Byliśmy w największym JuraParku w Europie!
Ale było fajnie! To powszechna opinia po wyjeździe naukowym uczniów korfantowskiego gimnazjum do JuraParku w Krasiejowie w ramach realizacji projektu „Więcej, lepiej, szybciej”, część – „Ja człowiek”.
Pogoda nam dopisała, bo akurat 8 czerwca było ciepło i świeciło słońce, a to znakomicie sprzyjało edukacji na ścieżce dydaktycznej wiodącej przez unikalną jurajską scenerię z około 250 modelami dinozaurów naturalnej wielkości, co daje prawie 70 gatunków prehistorycznych stworzeń. Oczywiście największe wrażenie zrobił amficelis – mierzący 60 metrów długości i brachiozaury o wysokości 20 m.
Oprócz przewodnika, po ścieżce prowadziły nas plansze z fotografiami środowisk roślinnych, charakterystycznych dla ery dinozaurów.
Przejechaliśmy także „kapsułą czasu”, gdzie w 3D odbyliśmy podróż poprzez dzieje naszej planety od „Wielkiego wybuchu” aż do okresu triasu oraz odwiedziliśmy jedyne muzeum na świecie, które stoi nad czynnym stanowiskiem paleontologicznym. Przez szklaną podłogę widać skamieniałości triasowych gadów i płazów, a w gablocie wystawiony jest hit tej odkrywki – Silesaurus opolensis oraz szkielet Metoposaurusa.
Sporym przeżyciem była wizyta w Oceanarium, w którym w 3D oglądaliśmy morskie gady minionych epok, no i odbyliśmy podróż batyskafem (zaatakowały nas jakieś paskudne ichtiozaury, ale udało się wyjść cało z tej opresji). Na koniec zaatakował nas rekin, akwarium zaczęło pękać, przeciekająca przez pęknięcia woda spływała na nasze ręce i ubrania … i skończył się pokaz. Ale emocji było dużo!
Chętni mogli jeszcze zakosztować kina 5D, w którym do odbioru potrzebne są niemalże wszystkie zmysły.
Jolanta Flakowska