SPOTKANIE Z KRESOWIANAMI W ŚCINAWIE MAŁEJ
„Tak kochamy polskie tradycje” – próbowała przekonać (skutecznie!) mieszkańców Ścinawy Małej i Nyskiej oraz gości blisko 20 – osobowa grupa kresowian z ukraińskiego miasta Dolina, przebywająca w Polsce w drugim tygodniu nowego roku. Nie jest to pierwsza ich wizyta w naszej gminie, ale pierwsza w Ścinawie i miała miejsce 12 stycznia 2016 roku. W ścinawskim Ośrodku Integracji Społecznej dość licznie zebrali się mieszkańcy obu Ścinaw, nierzadko potomkowie repatriantów zza Buga a także przedstawiciele władzy, wśród których byli: wicemarszałek woj. opolskiego Pan Antoni Konopka, Burmistrz Korfantowa Pan Janusz Wójcik, proboszcz ścinawskiej parafii ks. Jerzy Łapiński MSF, prezes Stowarzyszenia Kresowian Pan Witold Listowski oraz przedstawiciele Związku Kresowian z naszej gminy – Panowie Władysław Białowąs oraz Tadeusz Nowacki. Nie zabrakło pracowników gminy, ścinawskich radnych, sołtysów i przedstawicieli rad sołeckich, a także Pań z Koła Gospodyń Wiejskich (które przygotowały smaczną kolację). W bieżącym roku Ścinawa świętować będzie jubileusz 790 – lecia, więc omawianą imprezę można potraktować jako dobrą wróżbę dla dalszych obchodów rocznicowych. Była bowiem bardzo udana i na długo zapadnie w pamięć .Poprzedziła ją Msza św. w kościele parafialnym w intencji kresowian, odprawiona przez ks. Proboszcza J. Łapińskiego i pracującego na kresach, we lwowskiej parafii, ks. Grzegorza Drausa, także uczestnika ścinawskiego spotkania.
Kresowiacy z Doliny – ze swoim ks. proboszczem Krzysztofem Panasowcem – inicjatorem nie tylko tego wyjazdu, ale mnóstwa działań na rzecz propagowania polskości wśród obecnych, kolejnych już pokoleń naszych rodaków za wschodnią granicą - byli reprezentowani przez polonijną inteligencję oraz sympatyczny żeński zespół o optymistycznej nazwie „Natchnienie”. Najpierw zostali ciepło przywitani przez gospodarzy spotkania, władze, zaś oklaskami przez widownię. Następnie cztery dziewczęta (9 – 14 lat) przy akompaniamencie instrumentów i a capello wykonały przeszło 20 piosenek – głównie kolęd w języku polskim, ukraińskim i angielskim. Widownia wspomagała młodych artystów śpiewem, nagradzała brawami. Atmosfera była bardzo ciepła, właśnie taka bożonarodzeniowa. Goście mówili o polskich tradycjach. Składali po staropolsku życzenia (któż jeszcze dzisiaj tak czyni?).
Podczas kolacji kresowiacy opowiadali o swoim życiu, o sukcesach w podtrzymaniu polskości. Dzielili się wrażeniami z pobytu w Polsce, mówili o pokłosiu takich wizyt, jak bardzo inspirują ich one do dalszej pracy. Mają wiele planów, jak choćby budowę polskiego przedszkola. Uczestnicy imprezy mogli wesprzeć to ich przyszłe dzieło swoją cegiełką.
Były i smutne tematy: seniorów – kresowiaków jest coraz mniej, odchodzą na zawsze … . W pełnych troski słowach mówili o dzisiejszej Ukrainie i wpływowi wojny ze wschodniej części kraju na pozostałe obwody, o wyjeździe młodych z kraju … . Nie tracą jednak wiary w lepsze jutro. Ich optymizmu i podejścia do życia możemy się uczyć, bo są godne pozazdroszczenia … .
Goście okazali wdzięczność za ciepłe przyjęcie, za każdą okazaną życzliwość. Żegnając się, wyrazili nadzieję, że będzie jeszcze wiele okazji do spotkań – zapraszali do siebie, do odwiedzania miejscowości, z których pochodzą rodziny ścinawian (i nie tylko).
Burmistrz J. Wójcik w imieniu zebranych serdecznie podziękował kresowianom za przyjazd i za umilenie wieczoru pięknymi śpiewami. Raz jeszcze złożył im życzenia noworoczne. W słowach Gospodarza gminy pojawiła się również wola kontynuowania kontaktów i nadzieja, że tak będzie. Podobną opinię wyraził ks. proboszcz J. Łapiński. Oby tak się stało!
Krystyna Sikora
Radna Rady Miejskiej w Korfantowie